Kategoria 1km-50km
Po porannym obudzeniu moich zwłok,z mocnym wkurwem udalem sie do Bartka,do Świętochłowic,celem uspokojenia się ;)
Gdy już troszke emocje opadły,po irytującym poranku,wracając od Bartka zadzwonił do mnie Groszek z wspaniała informacją - "Przyszły łatki rowerowe!",więc długo sie nie zastanawiając zamiast jechać do domu,pojechałem do Groszka ;)
Jadac ze Świętochłowic,podniecenie na samą mysl o łatkach sprawiło,ze staralem sie jechać powyżej 35km/h i jechalem...dopoki nie spotkałem traktora na drodze i ni chuja go wyprzedzić :@

gdy już dotarłem do Groszka z zaciekawieniem obadalismy latki i zastanawialismy sie jak je wlasciwie sie uzywa xD

gdy wracalem,zaczelo ostro jebać żabami,co mnie nie zmartwilo strasznie,po deszczu sie lajtowo jedzie.

A teraz ciekawszy ewenement - wrocilem do domu,napilem sie 0.5litra wódki z makro-colą,zapijając maślanka truskawkową,poszedłem do wózkowni <tam trzymam stare rowery>,głowe oparłem o kolo i zasnołem xD

Co jak co,ale najdziwniejszy motyw ostatnich dni ;)

Komentarze (3)

te pedały to ci nic nie zrobily??? :PP

czapli 19:53 środa, 9 lipca 2008

Hahahahah!

Widzisz,ma sie to zdrowie ;)

Kiperr 10:37 wtorek, 8 lipca 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zasok

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]